Green IT, czyli rozwiązania ekologiczne kojarzą się przede wszystkim z dużymi nakładami finansowymi. Czy rzeczywiście musi tak być? Czy ekologiczne może oznaczać tańsze? Odkryj sposoby, które pozwolą obniżyć koszty funkcjonowania Twojej firmy, a jednocześnie pomogą Ci sprostać wymaganiom green IT.
Mniejsze rachunki za energię przemawiają przede wszystkim do tych, którzy w obecnej sytuacji makroekonomicznej zmuszeni są szukać oszczędności, lub stanęli w obliczu problemu z utrzymaniem się na powierzchni. Aby maksymalnie zminimalizować zużycie prądu, firmy decydują się na zrównoważone i zielone rozwiązania, które jednocześnie ograniczają ich wpływ na środowisko naturalne.
To ważne o tyle, że ekstremalne warunki pogodowe coraz częściej odbijają się na biznesie, szczególnie w obszarze IT, gdzie zapotrzebowanie na energię jest bardzo duże.
Spadki napięcia, braki w dostawach energii wywołane suszą czy liczne awarie sieci energetycznej. Wysokie są też emisje gazów cieplarnianych. Szacuje się, że same tylko centra danych odpowiadają za 1% wszystkich zanieczyszczeń. Zmniejszając pobór mocy – zmniejszają natomiast swój ślad węglowy.
Osobną kwestią pozostają raporty, np. ESRS, których mogą wymagać (i coraz częściej wymagają) kontrahenci i zobowiązania wynikające z prawa. Tu szczególnie warto zauważyć, że firmy, które mają obowiązek raportowania ESG (tu pisaliśmy czym jest ESG), muszą szukać zmniejszenia zużycia zasobów w całym łańcuchu dostaw, w tym również u swoich usługodawców.
Pośrednim efektem wdrażania zielonych rozwiązań IT i stałego monitorowania urządzeń jest dużo lepsza organizacja pracy i łatwiejsze zarządzanie ryzykiem. Pozwalają na to zabezpieczenia, energia odnawialna czy przenoszenie danych do chmury.
Niezależnie od motywacji, która kieruje osobami decyzyjnymi w firmach IT, warto zastanowić się nad inwestycją w oszczędności. Już robią to centra danych, a Gartner prognozuje, że do 2027 roku ten kurs obierze 75% rynku.
Wyzwaniem, z którym mierzy się zarówno planeta, jak i portfel jest ogrzewanie lub chłodzenie budynków. Istnieją jednak sposoby, by nie trzeba było sięgać po gruby sweter lub na dno portfela. Wystarczy przede wszystkim mądrze zarządzać pobieraną już energią i ograniczyć jej marnowanie. Pomocne będą w tym środowiska oparte o IoT, wyposażone w dziesiątki sensorów monitorujących sytuację wewnątrz parceli.
Rozwiązania takie jak Souly zadbają na przykład o to, by administrator obiektu miał większą kontrolę nad zużyciem energii cieplnej. To produkt, który dobrze sprawdza się w przestrzeniach biurowych czy nieruchomościach komercyjnych. Dla użytkowników ograniczony zostaje zakres sterowania temperaturą do widełek ustalonych przez osobę zarządzającą budynkiem, a system automatycznie wykryje otwarte okno lub drzwi, wyłączając ogrzewanie. Energia nie marnuje się również w momencie nieobecności pracowników lub lokatorów, kiedy to ogrzewanie zostaje skręcone do minimum. Dodatkowo Soulbox, czyli serce systemu może funkcjonować jako router, dostarczając sieć Wi-Fi w jego pobliżu. Całość jest dość prosta w obsłudze i może być ustawiona z poziomu aplikacji w telefonie.
Problem przegrzania serwerów adresuje z kolei Meraki. W centrach danych do zasilania urządzeń wykorzystuje się zaledwie połowę całej pobieranej energii. Cała reszta użytkowana jest na chłodzenie i zapobieganie wilgoci – ochronę urządzeń przed przegrzaniem lub awarią. Odpowiednio umiejscowione czujniki, zaprojektowanie ścieżki powietrza, free cooling i monitorowanie pracy urządzeń umożliwią przynajmniej częściową rezygnację z chłodzenia mechanicznego. Sam system uwzględnia również bariery fizyczne, takie jak oddzielanie gorących i chłodnych alejek, aby zapobiec mieszaniu się powietrza.
Ogromny wpływ na to, jak wysokie rachunki płacimy, mają wykorzystywane urządzenia. W pierwszej chwili myślimy o dużych maszynach, które nabijają kolejne kilowatogodziny, jednak czasem liczy się nie jakość, a ilość. Firmowe sieci Wi-Fi składające się z dziesiątek lub nawet setek przełączników, access pointów i innych urządzeń, może być całkiem obciążające.
Poza końcowym zużyciem energii warto zwrócić uwagę również na sposób produkcji urządzeń IT. innovaphone, producent central telefonicznych i telefonów IP bierze pod uwagę również koszt wyprodukowania urządzenia i jego oddziaływania na środowisko. Dedykowany dla operatorów telefonii komórkowych system Eco Rating ocenia możliwość recyklingu telefonów, długość użytkowania, zasoby, kompatybilność klimatyczną czy szansę naprawy. Jeśli to możliwe, by nie wyrzucać zużytego sprzętu – dają mu drugie życie. To wdrożenie idei green IT w całym łańcuchu dostaw.
5600$ – tyle zaledwie minuta przestoju w data center, a najczęstsze awarie kosztują nawet pół miliona dolarów na godzinę.
W obecnej ekonomii biznes nie może sobie pozwolić na takie straty, nie wspominając już o poszkodowanych klientach. Takie sytuacje mogą się jednak zdarzać coraz częściej.
Problemy z dostawami energii spowodowane zmianą klimatu w połączeniu ze zwiększonym zapotrzebowaniem sprawiły, że tylko w ubiegłym roku braku prądu doświadczyło 70% firm, a przynajmniej połowie zdarzyło się to więcej niż raz.
Na takie okazje istnieją dwa rodzaje urządzeń, które pozwolą uniknąć przestojów i tym samym – strat.
Źródło: Ulotka Schneider Electric Zasilacze awaryjne UPS dla domów i firm
Kluczem w obu przypadkach jest odpowiednie dobranie urządzeń do potrzeb organizacji w taki sposób, by nie przepłacać. Liczy się też efektywność, czyli stosunek wytworzonej energii do spalonego paliwa. W przypadku UPS dużą wydajnością charakteryzują się urządzenia takiego producenta jak Schneider, a w przypadku agregatów – Reichel&De-Masari.
Nowoczesna technologia oferuje cały wachlarz rozwiązań green IT, które mogą zostać wykorzystane przez firmy IT do zrobienia kroku w kierunku zrównoważonego rozwoju. Ten niesie za sobą:
Pomocne mogą okazać się systemy, które:
Jeśli chcesz mieć pewność, że projekt jest zrealizowany przez najlepszych w swojej dziedzinie, skorzystaj z usług certyfikowanych dostawców. W Polsce, wśród firm wyróżniających się certyfikatem Environmental Sustainability znajduje się m.in. Grandmetric.
Regulacje prawne to jedno, jednak coraz więcej ekspertów mówi o tym, że green IT to nie podążanie za regulacjami prawnymi, a krok do przodu. Tak nowoczesna branża jak IT powinna dążyć do tego, by postawić go przed innymi. Tak jak zmieniają go technologią, zmienić świat na lepsze własnymi czynami. Chociaż ekologiczne nie zawsze znaczy tańsze, to jak wskazują eksperci, w długim okresie dbając o planetę, dbamy również o własną kieszeń.