Trzymamy na dyskach zdjęcia, filmy, dokumenty, przechowujemy firmowe dane lub możemy uruchomić maszyny wirtualne. Kiedy pojawia się jednak potrzeba współpracy, taka rozproszona forma nie znajdzie zastosowania. Aby zapewnić szybką całodobowy dostęp do danych, wymianę plików, odpowiedni poziom kontroli i sprawną komunikację, konieczne jest scentralizowane rozwiązanie. Niezależnie od tego, czy będzie to macierz, serwer NAS czy hosting zewnętrzny, biznes potrzebuje miejsca do przechowywania plików. Miejsca bezpiecznego i niezawodnego, które jednocześnie spełni wszystkie oczekiwania. Słowem – potrzebujemy przestrzeni dyskowej oraz kopii zapasowych.
Nie ma uniwersalnego rozwiązania, które dobrze sprawdzi się do magazynowania danych w firmie małej, średniej czy dużej. Przechowywać na dysku fizycznym czy w chmurze? Ogromną rolę odgrywa tu charakter prowadzonej działalności. Zupełnie inne potrzeby będzie miała mała kancelaria prawna, a zupełnie inne 3-osobowy zespół produkujący reklamy video. Inna technologia będzie dobrana do dużej firmy konsultingowej, pracującej głównie na arkuszach lub plikach tekstowych, a inna dla fabryki pobierającej dane z tysięcy czujników.
Każdy storage posiada też swoje wady i zalety. Na przykład rozwiązania NAS są tanie i bardzo pojemne, jednak w przypadku awarii istnieje ryzyko utraty danych. Macierze tradycyjne są dobrze skalowalne, jednak ze względu na ograniczoną wydajność nie sprawdzą się w przypadku dużego obciążenia aplikacyjnego. Najbardziej zaawansowane są systemy AllFlash, ale przez wysokie koszty początkowe nie są pierwszym wyborem dla wszystkich organizacji. Alternatywą jest hosting u zewnętrznych partnerów, jednak pomimo łatwej skalowalności, wiele organizacji ma obawy związane z bezpieczeństwem i prywatnością. A przecież wszystkim nam zależy, żeby nasze dane przechowywać „w dobrych rękach”.
W obliczu tylu opcji, zamiast działać na własną rękę, warto więc zdać się na ekspertów, którzy poza znajomością rynkowych trendów mają lata doświadczenia w dobieraniu oferty i wdrażaniu rozwiązań typu storage i pomogą dobrać urządzenia w taki sposób, by uwzględniały rozwój firmy w przyszłości.
Starając się dopasować technologię do potrzeb klientów, nasi inżynierowie zadają szereg pytań, które pomogą dopasować rozwiązanie. Na niektóre kwestie można przemyśleć wcześniej i przygotować odpowiedzi przyspieszając tym samym cały proces.
Od niego bardzo często zależy stosowana technologia, typ przechowywanych plików i przyszłościowe potrzeby organizacji. Jeśli są to zadania wymagające szybkiego przepływu danych, szukamy macierzy z wysokim parametrem IOPS (liczba operacji wejścia/wyjścia na sekundę). Jeśli z kolei bardziej niż wydajność liczy się liczba Gigabajtów i/lub cena, to idziemy w talerze z tradycyjnymi dyskami lub po prostu serwery NAS.
Czy są jakieś niuanse charakterystyczne dla branży? Jest ich mnóstwo.
1. Księgowość i firmy handlowe na macierzy przechowają bazę danych obiegu dokumentów, pliki excel, word, itp. Baza danych jest wrażliwa na szybkość odczytu/zapisu (wolny storage znacznie odbija się na komforcie z jej korzystania), natomiast pliki typu excel/word niekoniecznie. Stąd też dla małej księgowości do gromadzenia danych można wybrać macierz z dyskami tradycyjnymi, ale dla większej, w której pracuje wielu księgowych jednocześnie, z mieszanymi rodzajami dysków: trochę Flash (z przeznaczeniem na bazy danych) i trochę tradycyjnych dysków HDD (na pliki word/excel).
Biuro architektoniczne przechowywać będzie duże, „ciężkie” pliki typu cad, wolny storage znacznie odbije się na komforcie pracy z takimi plikami. Zalecana macierz mieszana albo AllFlash z funkcjami deduplikacji (to raczej branżowy standard, ale warto wspomnieć, żeby ta funkcjonalność w macierzy była).
Firma zajmująca się obróbką grafiki i video może podejść dwojako do rozwiązania problemu.
– jeśli potrzebuje powierzchni do gromadzenia plików, to wystarczy tania macierz oparta o dyski HDD, wydajność tam nie jest potrzebna, bardziej liczy się przestrzeń,
– jeśli chce pracować na plikach przechowywanych na macierzy, to już absolutnym minimum będzie macierz mieszana, ze wskazaniem na allflash, ponieważ zwykłe talerzowe dyski nie podołają zadaniu wydajnej edycji wideo w czasie rzeczywistym. W takim profilu działalności wskazana jest także deduplikacja.
Monitoring w dziale ochrony – w zależności od potrzeb, jeżeli nagrania z kamer mają być tylko przechowywane do sporadycznego przejrzenia, to najtańsza macierz oparta o zwykłe dyski poradzi sobie z tym zadaniem. Jeżeli natomiast oprócz składowania, na nagrania w czasie rzeczywistym nakłada się tagi w postaci identyfikacji napisów (OCR-owanie), osób, obiektów, etc., to warto zadbać, by była to macierz wydajniejsza, oparta przynajmniej o dyski mieszane, z aktywnym mechanizmem deduplikacji.
Ile obecnie zajmują dane, jaki jest ich średni przyrost i jak będzie to wyglądać w przyszłości? Jako klient dobierający macierz musisz wiedzieć, ile miejsca zajmują i jak szybko przyrastają Ci dane. W księgowości przyrosty są małe (może i rocznie księgowość produkuje tysiące plików word/excel, ale w praktyce są to co najwyżej dziesiątki gigabajtów, podczas gdy studio edycji video w tym czasie nakręci terabajty nagrań). W innych wymienionych wyżej przypadkach dane (a konkretnie ich wolumen) mogą przyrastać znacznie szybciej.
Ten sam plik projektowy, video czy zdjęcie w różnych formatach może ważyć nawet kilka razy więcej, dlatego ważne jest ich określenie. W przypadku dużej liczby użytkowników wykorzystujących te pliki lub bardzo dużych plików będziemy potrzebować macierzy szybszej i bardziej wydajnej. Słowem – będzie nam potrzebny solidniejszy storage.
Będzie to również ważne szczególnie w środowiskach bazodanowych, gdzie większe wykorzystanie oznacza większe potrzeby klienta. Dodatkowo połączenia mogą być wrażliwe na awarie zasilania i niestabilność do tego stopnia, że spowodują awarię bazy danych. Dobierając storage do takich zastosowań, musimy mieć pewność, że będzie redundantna i wyposażona w dobrze działający cache.
Nie wszystkie urządzenia dogadują się ze sobą idealnie, dlatego bierzemy pod uwagę istniejące już elementy infrastruktury firmy i staramy się dopasować do nich rozwiązania tak, by działały wydajnie. Niektóre z nich mogą potrzebować dodatkowych przełączników lub dodatkowej infrastruktury o określonej specyfikacji.
Najczęściej badamy rodzaje interfejsów: do wyboru mamy połączenia pomiędzy serwerem NAS/macierzą a serwerami poprzez ethernet, iSCSI, FC i SAS. Każde z tych połączeń ma swoje wady, zalety oraz „wymagania środowiskowe” (np. FC dość często, choć nie zawsze, wymaga przełącznika FC; do iSCSI przydają się enterprisowe przełączniki, zdolne transportować znaczne ilości danych poprzez ethernet, etc.).
Zawsze staramy się dobierać urządzenia z uwzględnieniem stosunku rzeczywistych potrzeb do jakości i ceny. Trzeba jednak pamiętać, że im wyższej klasy urządzenia, tym więcej mają możliwości i tym więcej zabezpieczeń danych posiadają.
Szyfrowane dyski – zabezpieczą dane
IOPS – im wyższa wartość, tym szybszy zapis i odczyt danych na storage
Thin Provisioning – pozwoli na współdzielenie przestrzeni macierzy przez wielu userów
Poziom RAID lub inne rozwiązanie minimalizujące skutki awarii
Wbudowany system do obsługi macierzy i monitoring parametrów
Obsługa FiberChannel dla zapewnienia większej przepustowości
Deduplikacja z kompresją. – pozwoli na zmniejszenie ilości danych przechowywanych na macierzy
Jeśli wybierzemy już metodę składowania plików, warto zadbać o to, by ich nie utracić. Dobre praktyki i środki bezpieczeństwa należy wdrażać od samego początku.
Wraz z wdrożeniem nowych rozwiązań dobrze stworzyć użytkownikom procedury tworzenia kopii zapasowych i plan awaryjny na wypadek awarii lub ataku hakerskiego. Praktyka pokazuje, że wiele organizacji nie bierze zagrożeń utraty danych na poważnie i uważa, że ich to nie dotyczy. Skutki zaniedbań mogą być jednak katastrofalne i w skrajnych przypadkach prowadzić do upadku biznesu.
Samo tworzenie kopii zapasowych to nie wszystko. Istotnym etapem każdej procedury jest testowanie. To właśnie w tym momencie sprawdza się, czy wykonana kopia działa prawidłowo i czy jest możliwe jej szybkie odzyskanie.
Każda kopia jest bezpieczna w takim stopniu, ile kopii posiada. Ponieważ nieszczęścia najczęściej chodzą parami, dobrze zabezpieczyć się na każdą ewentualność i jeśli mamy taką możliwość, tworzyć więcej niż jedną kopię zapasową. W idealnych warunkach możemy dywersyfikować nie tylko urządzenia, ale również położenie geograficzne np. na wypadek pożaru.
Im wyższej klasy urządzenia, tym lepsze zabezpieczenia posiadają. Podwójne podzespoły dla wielu rozwiązań to coraz częściej standard, jednak wciąż warty uwagi. W razie awarii jednego zasilacza wciąż będzie działał drugi. Jeśli jeden z dysków ulegnie uszkodzeniu, dane będą zduplikowane na jego zapasowym module. Na tę ewentualność istotna może być funkcja „hot swap”, która pozwoli na wymianę podzespołu bez konieczności przerywania pracy. Jeśli myślimy o krytycznej infrastrukturze firmy, to nie warto na niej oszczędzać.
W Grandmetric posiadamy lata doświadczenia we wspieraniu firm w wyborze sposobu przechowywania plików oraz tworzenia kopii zapasowych. Praktyka oraz potwierdzona certyfikatami ekspercka wiedza pozwalają nam dobrać rozwiązania do potrzeb klientów.
Jako eksperci od infrastruktury IT, sieci, danych i bezpieczeństwa patrzymy szerzej. Znamy potencjalne zagrożenia i wyzwania, dlatego zawsze wpisujemy je w strategię działania, niezależnie od wielkości biznesu.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej lub masz wątpliwości, które rozwiązanie będzie dla ciebie najlepsze – porozmawiaj z naszymi inżynierami!